Proszę pana Policjanta,
Chyba światła nie działają,
Chcemy przejść na drugą stronę,
One ciągle się zmieniają.
Pan Policjant nie dowierza,
Spojrzał na gromadkę dzieci
I zapytał dość surowo:
Jakie światło teraz świeci?
Dzieci patrzą, jest zielone.
Działa, czyli nie zepsute.
Przepraszamy za pomyłkę!
Stały cicho, jakby strute.
Nie wiedziały, co powiedzieć
I tak stały rozżalone.
Światło znowu się zmieniło
Z zielonego na czerwone.
Pan Policjant przypomina:
Jest czerwone – to stoimy,
Na żółtym zawsze czekamy,
Na zielonym przechodzimy.
No właśnie, zielone mamy.
Dziękujemy, już zmykamy!
© Janina Czarnecki
24 lipca 2017
/ ilustracja z internetu /