Gę, gę, moja kochana,
Gąsior gęga gęsi od rana.
Jesteś śliczna i taka tłusta,
Prawie spełniasz moje gusta.
Prawie?
Zapytała gęś ciekawie.
A czegóż to mi brakuje?
Z grymasem się dopytuje.
Twoja pustka mnie przeraża,
Może gęsiom to się zdarza.
Może gęsi tak gęgają,
Gęsi rozum taki mają.
Gęś się chwilkę zamartwiła,
Coś wymyślę! - oznajmiła.
Po czym poszła do cioteczki
Na rodzinne ploteczki.
Wracając kupiła wstążki,
Czerwone korale i... książki.
Widać znalazła rozwiązanie
Na gąsiora i jego gęganie.
Na szyję założyła korale,
Poczuła się wspaniale!
Książki położyła na głowie,
I czeka, co teraz gąsior powie?
Już nie pusta! - Zobacz proszę,
Teraz książki na niej noszę.
I tak długo chodzić będę,
Aż gęsią wiedzę zdobędę!
Już nie gęgam, już nie mogę,
Idę, gąsko, z tobą w drogę.
Czuję się okropnie,
A niech to gęś kopnie!
© Janina Czarnecki
/ ilustracja - Kamila Kosmecka-Pałyska /